Inauguracje zawsze bywają trudne i tym razem nie było inaczej. Po pierwszej połowie prowadziliśmy 1:0, co było efektem ogromnej walki obu zespołów. Ozdobą w tej części spotkania było oczywiście trafienie Arkadiusza Szypczyńskiego oraz… interwencja Jakuba Kąkola, która uratowała nas przed stratą bramki.
Po zmianie stron Fit-Morning Gredar Futsal Brzeg postawił się jeszcze mocniej. Szukał swoich szans w ofensywie, ale przez obronę Acany Orła tego dnia nie prześlizgnęłaby się choćby mysz.
O wyniku zadecydował ostatecznie ten, który jako jedyny cieszył się dziś z wpisania na listę strzelców. Arkadiusz Szypczyński w perfekcyjny sposób wykorzystał wycofanie bramkarza i po dwóch kolejnych golach mógł świętować pierwszego w tym sezonie hat-tricka.
DG