Acana Orzeł wygrał na wyjeździe z Red Dragons Pniewy 5:1. Jelczanie przez całe spotkanie przeważali, dzięki czemu na koniec mogli cieszyć się z szóstego z rzędu spotkania bez porażki.
Orły do Pniew jechały po trzy punkty i każdy inny wynik można było uznać za lekkie rozczarowanie. Po fenomenalnych spotkaniach z Clearexem Chorzów oraz Gattą Zduńska Wola trudno było sobie wyobrazić, aby jelczanie nie wracali na Dolny Śląsk z tarczą.
Początek spotkania nie należał do najłatwiejszych dla Orła. Mimo posiadanej przewagi gospodarze potrafili oddać groźne uderzenie, a szczególnie aktywny był Mateusz Kostecki – lider klasyfikacji strzelców Futsal Ekstraklasy. W bramce dobrze dysponowany był jednak Maciej Foltyn, który uniemożliwiał rywalom objęcie prowadzenia. Korzyść z posiadanej przewagi przyszła dla gości dopiero w 18. minucie. Obie sytuacje były niemalże bliźniacze – szybki kontratak, wystawienie piłki koledze z zespołu i gol. W tym przypadku wykonawcami wyroków byli odpowiednio Maksym Pautiak oraz Marcin Firańczyk.
Od tego momentu jelczanie mieli już wszystko pod pełną kontrolą, a bramka samobójcza, którą zdobył Giorgi Silagawa tylko dodała im pewności siebie. Nadzieje gospodarzy na korzystny rezultat przywrócił jeszcze w 33. Minucie Adrian Skrzypek. Zapał Smoków szybko ugasił jednak Sergio Solano. Hiszpan najpierw wykorzystał drugie w tym spotkaniu kluczowe podanie od Arka Szypczyńkskiego, a chwilę później wpakował piłkę do pustej siatki i tym samym ustalił wynik spotkania na 5:1.
– Chcieliśmy od początku grać wysokim pressingiem i byliśmy przygotowani praktycznie na wszystko, co Red Dragons dziś zaprezentowało. Szczególnie było to widać w końcówce, kiedy mimo przewagi nie byli w stanie podejść bliżej naszej bramki. Od początku spotkania mieliśmy przewagę, prowadziliśmy grę i choć nie mieliśmy wielu sytuacji to większość z nich wykorzystaliśmy – mówił po meczu Marcin Firańczyk, strzelec jednej z bramek dla Acany Orła.
Zwycięstwo Orłów było ich szóstym spotkaniem bez porażki z rzędu. Takiej serii zawodnicy Jesusa Lopeza na parkietach Futsal Ekstraklasy jeszcze nie mieli. Po dziewięciu kolejkach jelczanie zajmują 5. miejsce w tabeli i do liderów z Bielska-Białej tracą trzy oczka.
Red Dragons Pniewy – Acana Orzeł Jelcz-Laskowice 1:5 (0:2)
Adrian Skrzypek 33′ – Maksym Pautiak 18′, Marcin Firańczyk 18′, Giorgi Silagawa 27′ (s.), Sergio Solano 36′, 39′.
Acana Orzeł: Foltyn (Charrier) – Pastars, Morozov, Pautiak, Szypczyński – Henrique, Solano, Marquina, Firańczyk, Gonzalez, Kędra.