W marcu ubiegłego roku OSP Korsze (woj. warmińsko-mazurskie) pożegnało swojego Jelcza serii 300. Pojazd ten, zastąpiony przez nowe Volvo FE i od czterech lat pełniący rolę wyłącznie awaryjną, został przekazany ratownikom z Ukrainy, w ramach ogólnopolskiej akcji wysyłania strażackiego sprzętu – informuje portal 40ton.net.
Jaka jest dalsza historia tego pojazdu, tego mogliśmy dowiedzieć się pod koniec ubiegłego tygodnia. Ukraińska straż pożarna opublikowała bowiem zdjęcia z akcji ratunkowej, w której 1 marca uczestniczył właśnie Jelcz z OSP Korsze. Konkretnie było to gaszenie ciągnika rolniczego, który w czasie wykonywania prac na polu najechał na ładunek wybuchowy. Dwie osoby zostały przy tym ranne, a sam ciągnik uległ niestety całkowitemu zniszczeniu – relacjonuje 40ton.net.
To już nie pierwszy raz, gdy dary z polskich OSP znajdują się na zdjęciach z Ukrainy. Dotychczas mogliśmy już oglądać między innymi Jelcza serii 400, który holował autobusy miejskie w czasie ewakuacji cywili przed nad chodzącymi wojskami rosyjskimi – przypomina 40ton.net.
Źródło: 40net.net, Belsat / DG