Autobus z Jelcza, autobusem, który przeszedł do historii

– Jeśli miałbym wskazać autobus mojego dzieciństwa, to z całą pewnością byłby to właśnie Jelcz PR110. Na początku lat dziewięćdziesiątych można go było znaleźć w niemal każdym nieco większym mieście. Charakterystyczna bryła, ostre krawędzie i ryk ciężkiego silnika były nie do pomylenia z niczym innym. To właśnie ten autobus woził nas do szkoły, pracy czy po prostu do centrum miasta w każdą sobotę. Zapamiętałem go jako olbrzyma, który w środku ma mnóstwo miejsca i zapewnia pasażerom dość komfortowe warunki – pisze dziennikarz Jacek Radziejewski z portalu bezpiecznapodroz.org. – Dwa lata temu miałem okazję odbyć krótką przejażdżkę odrestaurowanym egzemplarzem i wtedy zrozumiałem, że dzieci naprawdę widzą świat inaczej. Miejsca faktycznie było sporo, jednak coś takiego jak komfort jazdy nie istniało w słowniku projektantów. Mimo tego do końca życia zapamiętam tę przejażdżkę, tak samo, jak Jelcza PR110.

Cały tekst znajdziecie pod tym linkiem.

REKLAMA