Na obiekt w Piekarach zwrócił uwagę radny Jacek Załubski.
Świetlica wiejska w Piekary. Ok 110 letni obiekt, który przez lata służył mieszkańcom nie tylko tej wioski. Remontowany wielokrotnie – ostatnio w 2011 r. Nowa elektryka, instalacje, kuchnia, posadzki, podłoga, płytki, ściany. Tak wygląda obecnie. Zdjęcia z 17 maja podczas wyjazdowego posiedzenia Komisji Kultury Oświaty Sportu i Zdrowia. Dlaczego?
Pyta radny Załubski na swoim facebooku.
Ostatni wynajem obiektu datowany na 8.03.2020 r. – dzień kobiet. Potem okazało się oficjalnie (co też było wiadomo dużo wcześniej), że brakuje nr Księgi Wieczystej części świetlicy i jest ona niczyja… Decyzją burmistrza złożony został wniosek do sądu o zasiedzenie tej nieruchomości i formalne ustanowienie własności na rzecz gminy, wraz z przeniesieniem własności części świetlicy na gminę (ogólnie sprawa własnościowa – mocno zagmatwany temat). Wniosek został złożony i cisza. Sąd podobno nie odpowiada. Po 8 marca, ujawniły się drobne przecieki dachu i kilkukrotnie składane wnioski przez sołtysa Piekary o remont dachu. „Nie będziemy remontować, bo to nie jest formalnie obiekt gminny” – usłyszeliśmy na komisji. Dach został jedynie „zabezpieczony” (to ta płyta OSB…) czego skutki widzimy na zdjęciach. Śmierdzi, brudno, tynk i farba odpada. Świetlica obecnie wymaga kapitalnego remontu, aby przywrócić ją do stanu pozwalającego na bezpieczne korzystanie.
Na komisji padł wniosek złożony przez radnego Stachnio o przedstawienie przez burmistrza działań (pisma, wnioski, zgłoszenia, interwencje) w chronologiczny sposób od momentu, w którym wszczęta została procedura. Jednogłośnie. Na sesji ma to być – przedstawię. Tymczasem, trzeba działać samemu.
Zapowiada Załubski.