Wywiad z trenerem Jelczańskich Lwów Krzysztofem Janczakiem opublikował portal sportoweminuty.pl. Cytujemy wybrane fragmenty, a całą rozmowę znajdziesz tutaj.
Wsparcie kibiców jest dla nas bardzo ważne. Na własnym parkiecie zawsze przystępuje się do meczu z psychiczną przewagą nad rywalami. Nam również przed swoją widownią gra się lepiej, ale nie oznacza to, że nie potrafimy wygrywać na wyjazdach.
Jesteśmy na tyle silną drużyną, żeby do każdej ligowej kolejki przystępować z zamierzeniem pokonania rywala i to następnie zrealizować. To czy gramy u siebie, czy na wyjeździe nie powinno wpływać na nasze szanse na wygraną.
Przeważająca większość zespołów nie może sobie pozwolić na to, żeby zawodnicy zajmowali się tylko i wyłącznie siatkówką. To czy zawodnicy trenują przykładowo raz dziennie, czy 2 razy dziennie tworzy dużą różnicę. Jeśli chodzi o nasz zespół, wspólnie z Zarządem klubu w IM Faurecia Volley Jelcz-Laskowice udało nam się zbudować bardzo ciekawą drużynę.
Obok niego mamy w drużynie młodych ambitnych graczy, którzy będą chcieli się wspiąć na wyższy poziom. Nasza kultura siatkarska jest na wysokim poziomie i myślę, że poszczególni zawodnicy IM Faurecia Volley mogliby zasilić szeregi drużyn pierwszoligowych.
Skład na ten moment mamy kompletny i co już nie raz pokazali nasi zawodnicy, potrafią bardzo dobrze, konsekwentnie i z dużym sercem grać mecze. W tym sezonie transferów nie planujemy. Przyszły sezon stanowi dla nas osobną kartę, co nie znaczy, że nie myślimy o potencjalnych wzmocnieniach.
Do konkretnych działań przystąpimy jednak po sezonie, a teraz skupiamy się w 100% na realizacji celów w rozgrywkach 2021/2022. Serdecznie zapraszam kibiców Jelczańskich Lwów i wszystkich mieszkańców Jelcza-Laskowic na nasze mecze.