Jelcz-Laskowice: „Łyżwy, na których ślizgano się w Laskowitz, a później w Markstadt”

Niecodziennymi wspomnieniami podzielił się Ireneusz Stachnio na łamach Stowarzyszenia „Lokalna Grupa Zwiadowców Historii”.

W niedzielę wybrałem się na lodowisko z mojego dzieciństwa, na którym rozgrywaliśmy emocjonujące mecze hokejowe. Zapewne przychodzili tu poślizgać się także mieszkańcy ówczesnych Laskowitz a później Markstadt. Wtedy był to jedyny dostępny zbiornik, który nadawał się do takich rozrywek. Jest to zbiornik przy dawnej ciastkarni „Miś” na ul. Kasztanowej w JL. „Miś” super herbatniki robił.

Wracając ze szkoły przez „Maksa” zaglądaliśmy do ciastkarni. Ukradkiem wchodziliśmy na teren zakładu (co nie było trudne, nie było wtedy służb ochrony) i z drugiej strony budynku (od strony ul. Kolejowej) wdrapywaliśmy się na okratowane okna. Były otwarte ze względu na wysoką temperaturę panującą w pomieszczeniu. W pomieszczeniu produkcyjnym była olbrzymia maszyna do wypieku herbatników, przy której pracowały panie. Na taśmie z maszyny wyjeżdżały przepyszne wyprażone herbatniki. Wisząc na kratach prosiliśmy „Proszę Pani, proszę dać nam herbatniki”.

Panie nie odmawiały i serwowały nam herbatniki. Były połamane, zbyt wyprażone lub zdeformowane. Takie, które nie nadawały się do dalszego pakowania i sprzedaży. Ale mimo tych niedoskonałości były to najprzepyszniejsze herbatniki na świecie, smak ich czuję do dzisiaj. I ten zapach herbatników unoszący się w powietrzu. Ale o łyżwach miało być. Łyżwy sygnowane autorstwa J. Nooitgedagt & Zn., IJlst, najsłynniejszej fabryki łyżew w Holandii w XIX i XX wieku. Nazywane były brzytwami, ze względu na ostrość krawędzi płóz. Jan Nooitgedagt rozpoczął produkcję łyżew w 1865 r. Łyżwy do butów montowano za pomocą skórzanych pasków. Paski zachowały się w bdb stanie.

Rozmiar łyżew to 11″ Na każdym ostrzu wygrawerowany jest napis: J. Nooitgedagt & Zn. Ijlst. 11
Niestety okazało się, że grubość lodu nie była bezpieczna (ostatnie zdjęcie w galerii). Ostatecznie zrezygnowałem z jazdy. Miałem nadzieję, że po około stu latach łyżwy ponownie zaczną ciąć lód na zbiorniku przy Kasztanowej. Nie rezygnuję, jak warunki będą bezpieczne to podejmę kolejną próbę.

Źródło: Lokalna Grupa Zwiadowców Historii

REKLAMA