Wydaje się raczej prawne, że czas, kiedy uczniowie nie uczą się w szkołach, zostanie przedłużony. Wydaje się logiczne, że niedługo premier będzie ogłaszał, czy i na jak długo ta przerwa zostaje wydłużona – powiedział w piątek minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski.
Minister edukacji pytany był też na ile możliwy jest scenariusz, że uczniowie nie wrócą do szkół przed Świętami Wielkiejnocy. „Bardzo prawdopodobne, że tak będzie, że kolejnym momentem, do którego przedłużymy okres zamknięcia szkół to będą Święta Wielkanocne, i po tym terminie będziemy sprawdzali co dalej” – odpowiedział. Zgodnie z kalendarzem roku szkolnego 2019-2020 przerwa w nauce z okazji Świąt Wielkanocnych ma potrwać od 9 do 14 kwietnia.
„Decyzje o tym, czy przedłużać czy nie tę szkolną kwarantannę (…) będzie należała do premiera i całego rządu. Ja oczywiście formalnie, jako minister edukacji, taka decyzje będę mógł podjąć, gdyż specustawa daje mi taką możliwość” – odpowiedział Piontkowski.
Szef MEN zapewnił, że nawet przesunięcie „kwarantanny szkolnej” do Świąt Wielkiejnocy nie spowoduje konieczności przełożenia ani egzaminu ósmoklasisty, ani egzaminów maturalnych. Jak mówił, egzaminy ósmoklasisty rozpoczyna się 20 kwietnia. „Więc przerwa musi się zakończyć przed tym terminem, aby egzamin ósmoklasisty odbył się w terminie. Jeśli nie będzie to możliwe, no to wówczas będzie potrzeba przełożenia egzaminów. Dziś nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na to pytanie, czy taka przerwa będzie musiała trwać dłużej, ale przygotowujemy się na takie scenariusze, od którego momentu mniej więcej trzeba będzie podjąć decyzję o przełożeniu egzaminów. Wtedy będziemy z pewnym wyprzedzeniem informowali, że taka decyzja zostanie podjęta. Nie podejmiemy tej decyzji na pewno z dnia na dzień” – zaznaczył Piontkowski.
(POLSKA AGENCJA PRASOWA)