Jelcz-Laskowice: Z jelczańskiej fabryki w Himalaje

Słynny wyprawowy Jelcz, który z Polski wielokrotnie wyruszał w Himalaje i Karakorum m.in. na wyprawę na Lhotse’74, BroadPeak’75, Gasherbrum’75, Annapurna South’79, Mt.Everest’80, Himalchuli’85 oraz wiele innych szczytów świata, ma szansę ponownie wyruszyć w daleką drogę. Grupa zapaleńców, jak sami o sobie piszą, z okazji zbliżającego się Jubileuszu 40-tej rocznicy pierwszego w historii zimowego zdobycia szczytu Mount Everest w 1980 roku przez naszych rodaków, chce przyłączyć się do tych oficjalnych obchodów. Ambasadorem akcji jest m.in. Wojciech Połomski z Jelcza-Laskowic, który o marce Jelcz wie naprawdę sporo.

– Jeszcze w tym roku pojawiamy się na XXIV Festiwalu Górskim im. Andrzeja Zawady w Lądku Zdroju, gdzie przyjedziemy odrestaurowaną ciężarówką Jelcz i zaparkujemy ją przy rozstawionym przez nas BaseCamp’ie na styl wypraw ubiegłego wieku. Robimy to, aby upamiętnić i przypomnieć wyprawy w góry wysokie lat 70-tych i 80-tych, na które wyruszano ciężarówką Jelcz. Chcąc podkreślić rangę zbliżających się obchodów Jubileuszu zdobycia Mount Everest w 1980r, chcemy sprostać nietypowemu wyzwaniu. Nie mamy na myśli trudów dzielnych wspinaczy, ale karkołomne zadanie z jakim mieli do czynienia kierowcy wyprawowych ciężarówek Jelcz. Ta odpowiedzialna funkcja jaką pełnili, miała na celu dostarczenie niezbędnego sprzętu oraz w wielu przypadkach zawiezienie także czołowych himalaistów w góry wysokie. Tak, w 2020r chcemy wyjechać Jelczem w Himalaje.

By projekt w pełni się udało, zorganizowano w internecie zbiórkę pieniędzy. Więcej o akcji przeczytacie na stronie wyprawy.

REKLAMA