Sprzęt z Jelcza dla Wojskowej Obrony Terytorialnej?

W warszawskiej siedzibie Polskiej Grupy Zbrojeniowej, minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, potwierdził, że w tym roku ruszą zaplanowane już pierwsze duże zamówienia, przede wszystkim podstawowego sprzętu i uzbrojenia żołnierzy nowego rodzaju wojsk. Minister zapewnił, że lista wyposażenia indywidualnego, które ma być kontraktowane u polskich producentów jest już prawie „uzgodniona”. W czasie spotkania w PGZ swoją ofertę oraz możliwości produkcyjne zaprezentowały spółki narodowego koncernu m.in. Przemysłowe Centrum Optyki, Fabryka Broni „Łucznik”, Zakłady Mechaniczne „Tarnów” i Jelcz, Maskpol.

Przedstawiciele MON przypominali, że pierwsze kontrakty, dotyczące dostaw sprzętu dla WOT zostały już zawarte. Umowy obejmują między innymi sprzęt optoelektroniczny z PCO broń strzelecką, w tym karabiny Beryl (negocjowany jest kolejny kontrakt) oraz środki ochrony przed bronią masowego rażenia oferowany przez Maskpol. Do WOT ma też trafić część z pozyskiwanych dla Sil Zbrojnych przenośnych zestawów i rakiet przeciwlotniczych Piorun, produkowanych w Mesko. Również projekty rozwojowe, realizowane przez spółki PGZ, prowadzone są w dużej mierze z myślą o Wojskach Obrony Terytorialnej. W przyszłości na ich wyposażenie mogą trafić między innymi pociski przeciwpancerne Pirat. Inspektorat Uzbrojenia poinformował niedawno, że planowane jest postępowanie na pozyskanie samochodów ciężarowych Jelcz.

Źródło: Rzeczpospolita

REKLAMA